Ekonomiści są już pewni, że Polskę w 2020 roku czeka zahamowanie wzrostu PKB.
Porównując PKB w latach ubiegłych widać wyraźny spadek z ponad 4 proc. do 3 proc. Powodem takiego rozwoju sytuacji jest ograniczenie inwestycji, wynikające z cięć wydatków samorządowych oraz zastój projektów infrastrukturalnych.
Także nie bez znaczenia jest osłabienie popytu inwestycyjnego wśród przedsiębiorstw, które obawiają się o przyszły stan koniunktury.
Sytuacja Polski wygląda niepokojąco na tle innych krajów, które również zmagają się ze spadkiem PKB, jednak znacznie mniejszym niż to ma miejsce w Polsce, gdzie główną siłą napędową gospodarki pozostaje konsumpcja prywatna.
Dodatkowym problemem negatywnie rzutującym na sytuację polskiej gospodarki jest obecna pandemia, która w znaczącej mierze zahamowała rozwój inwestycji.
Ekonomiści uważają, że jeżeli Polsce uda się utrzymać wzrost gospodarczy na poziomie powyżej 3 proc. to kraj nadal pozostanie w grupie rozwijających się państw UE.